Etykiety

poniedziałek, 23 maja 2016

Sól kuchenna - dlaczego szkodzi i czym ją zastąpić? Sól kamiennna i himalajska jako dobry zamiennik?

Sól kuchenna od dawien dawna w kuchni jest niestety niezbędna. Pomimo tego, że najzdrowsze byłoby wyzbycie się soli albo maksymalne jej ograniczenie, większość ludzi jest do niej za bardzo przyzwyczajona, jak również do smaku jaki nadaje potrawom. Duża ilość soli w spożyciu kosztuje bardzo dużo naszego zdrowia. Jeśli chodzi o Polskę, Polacy 3krotnie przekraczają zalecaną ilość spożycia soli... Na nasze nieszczęście rzadko przywiązuje się do tego wagę, a szkoda bo istnieją różne zamienniki nie tylko w postaci soli, ale również różnych ziół. Kuchnia wcale nie musi być mdła, nudna i bez smaku, jeśli jest zdrowa. Przeciwnie, zdrowa kuchnia musi być smaczna :)


Nadciśnienie tętnicze, miażdżyca, problemy z sercem, zawał serca, udar mózgu, nowotwory żołądka, schorzenia nerek - to wszystko nie bierze się znikąd ani przypadkiem. Dlatego zamiast od razu machnąć ręką na "sól jest nie zdrowa", "nie powinno się tyle solić" itp. warto się zastanowić dlaczego, i czy rzeczywiście mogę nie mieć racji?
Wszyscy zgadzamy się, że zdrowie jest najważniejsze, i że trzeba o nie dbać - gdybyśmy wiedzieli (na prawdę wiedzieli, nie zbywali wzruszeniem ramion ale byli świadomi co, jak i dlaczego), że sól swoją nazwę "białej śmierci" zawdzięcza swojemu trucicielskiemu działaniu, raczej nie sypalibyśmy jej tak chętnie do potraw, które chcemy zjeść. Kto by się chciał sam świadomie otruć?

Co dałoby nam zmiejszenie ilości soli, którą spożywamy ?
Badania wykazały spadek wysokiego ciśnienia, zmniejszenie zatrzymywania wody w organizmie, zmniejszenie ryzyka zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego oraz 5-krotnie mniejsze ryzyko śmierci wywołane tymi właśnie chorobami.

Jak odstawić sól?
Nie jest to trudne, przykłady znajdują się poniżej. Faktem jest, że sól uzależnia, jednak przy stopniowym ograniczaniu jej ilości nasz organizm przyzwyczaja się do nowej sytuacji, a co ciekawsze w granicach 2 tygodni po całkowitym odstawieniu soli - nie odczuwamy braku soli w potrawach. Smakują one tak samo jak kiedyś solone. To, że "biała śmierć uzależnia i oszukuje nie znaczy, że nie możemy z nią wygrać! :)



SÓL:

Inaczej chlorek sodu. Jak wygląda, każdy wie; biały bezwonny proszek o słonym smaku. Oprócz przyprawiania potraw, gdzie sami jej używamy, jest ona wszędzie - we wszystkich przetworzony produktach i w wielu nieprzetworzonych. To kolejny powód, dla którego nadużywamy tej substancji chemicznej. Często w składzie soli oprócz niej samej, możemy znaleźć przeciwzbrylacze. Sól kuchenna składająca się praktycznie w całości z chlorku sodu to zazwyczaj sól kamienna oczyszczona. Co oznacza, że sól kamienna jest oczyszczona? Oprócz tego, że w wyniku otrzymujemy bielutki, oczyszczony proszek?
Podczas warzenia, sól traci wszelkie cenne składniki. Wiemy już zatem, że sól kamienna soli kamiennej nie równa. Lepiej wybierać tą nieoczyszczoną - zyskamy odrobinę więcej.



CZYM GROZI DUŻA ILOŚĆ SOLI?
  • obciąża nerki
  • uszkadza wątrobę
  • powoduje raka żołądka
  • wywołuje wrzody żołądka
  • zapycha tętnice
  • podwyższa ciśnienie
  • prowadzi do zawału i udaru
  • prowadzi do miażdżycy i innych chorób serca
  • sprzyja nowotworom
  • sprzyja otyłości i prowadzi do cukrzycy
  • wypłukuje wapń z organizmu
  • osłabia kości i stawy - prowadzi do osteoporozy
  • powoduje osłabienie, zmęczenie
  • zmniejsza kondycję
  • powoduje złe samopoczucie
  • uzależnia, przez co trudno ją odstawić nawet w wywołanej już chorobie

CZYM JĄ ZASTĄPIĆ?

Nie może być tak, żeby była tylko zła i powodowała ciężkie choroby i schorzenia. Jest nam również potrzebna, jest źródłem sodu, którego nasz organizm potrzebuje. Szkopuł tkwi w tym, że nie potrzebuje go dużo.
Zalecana dawka soli to 3-5g dziennie. To jest jedna płaska mała łyżeczka. Dziennie. Czyli taka łyżeczka powinna wystarczyć na cały dzień i na wszystkie produkty, które zjadamy. I znów przypominam, że we wszystkich przetworzonych produktach jest soli bardzo dużo.

Zanim przejdę do rodzajów soli, warto zwrócić uwagę na zioła i przyprawy, które dobrze użyte doskonale nie tylko zastąpią nam sól, ale również dadzą lepszy od niej smak. Na pewno nie wymienię wszystkich bo jest ich ogromna ilość, ale np. tymianek, bazylia, oregano, estragon, pietruszka, majeranek i wiele wiele innych.


Sól kamienna a sól morska?

Różni je sposób wydobycia ale mają podobny skład, smak i wygląd. Oprócz sodu, sól morska zawiera inne minerały - podobnie zresztą jak sól kamienna nieoczyszczona. Ale czy jest zdrowsza? Od oczyszczonej soli kamiennej na pewno, jednak tutaj również bardzo, ale to bardzo należy uważać na ilość soli w diecie. Wpływ na zdrowie mają jednak bardzo zbliżony.

Sól o obniżonej zawartości sodu.

Sól niskosodowa zawiera dodatkowo chlorek potasu. Jest zdrowszym odpowiednikiem powyższych rodzajów soli, jako że nie podnosi aż w takim stopniu ciśnienia, wręcz przeciwienie - próbuje je obniżyć. Idealnym zamiennikiem soli jest:

SÓL HIMALAJSKA:

Przeprowadzona mnóstwo badań nad tym rodzajem soli i wszystkie jednogłośnie potwierdzają, że jest to najzdrowsza sól spośród wszystkich innych.
W przeciwieństwie do zwykłych soli kuchennych, himalajska sól aż 84 minerały w swoim składzie, a jednocześnie jest pozbawiona ciężkich metali.
Różni się też kolorem, ponieważ zamiast bieli mamy różowe kryształki, a im intensywniejszy różowy kolor, tym więcej żelaza.
Jest dużo zdrowsza od zwykłych soli kuchennych, a zamiana właśnie na ten rodzaj soli na pewno korzystnie odbije się na naszym zdrowiu. Nie tylko jest pozbawiona wszelkich zanieczyszczeń, ale również nie jest chemicznie przetwarzana.
Istnieje jeden określony rodzaj krystalicznej soli himalajskiej. Pochodzi z miejsca położonego na wschodnim pasie Karakorum Himalajów w Pakistanie.
Wszystko nie znaczy jednak, że można solić solą himalajską ile dusza zapragnie! W dalszym ciągu zapotrzebowanie wynosi jedną płaską łyżeczkę dziennie i unikanie wszelkich przetworzonych produktów.



SÓL W PRODUKTACH:

Jak już mówiłam - sól jest wszędzie. Nie tylko w naszych potrawach za naszą sprawą ale w każdej przetworzonej żywności i wielu potrawach nie przetworzonych. Co ważniejsze, jest to sól najbardziej przetworzona i groźna dla organizmu. Dla niedowiarków, gdzie znajdziemy najwięcej soli?
  • zupy w proszku
  • "gorące kubki" i gotowe dania "do zalania"
  • chipsy, paluszki, krakersy, słone przekąski wszelkiego typu
  • solone orzeszki
  • konserwy
  • kostki rosołowe
  • sosy i dodatki
  • wegety i gotowe mieszanki przypraw
  • słone wędliny, kabanosy, szynki i kiełbasy
  • sery pleśniowe
  • sery żółte
Sól i cukier w dużej mierze kontrolują nasz organizm, uzależniają od siebie i osłabiają.
 
Wystarczy krótki okres czasu (np. 2 tygodnie) całkowitego odstawienia jednej i drugiej substancji, żeby się przekonać, że napoje i potrawy smakują podobnie i nie czuć tak olbrzymiej różnicy jaką czujemy, gdy jesteśmy przyzwyczajeni do ich dużej substancji i np. nie posłodzimy herbaty lub nie posolimy ziemniaków.
Na początku smak nam nie pasuje, nie jest odpowiednio słony, a przecież takie słone lubimy. Przynajmniej tak sól oszukuje nasze komórki. Jednak jeśli wytrzymamy te kilka dni, wkrótce nawet nie zauważymy różnicy w smaku, co innego jeśli chodzi o zdrowie. Ono na pewno z czasem zaprocentuje :)

Jakiej soli używacie najczęściej? Jesteście uzależnieni? ;)

POZDRAWIAM :)

9 komentarzy:

  1. ja tam nie solę za dużo, ale jako czynna aktywnie osoba nie potrzebuję unikać soli :)
    Ale to fakt- nasze społeczeństwo nadużywa soli i to strasznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam teraz tylko nieoczyszczonej kamiennej i himalajską. Co do himalajskiej najlepiej wybierać gruboziarnistą, najlepiej w bryłach, bo słyszałam, że w tej drobnej są dodawane różne cuda. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używam soli w ogóle. Dostarczam jej tyle ile jest jej w jakimś składniku :) używam za to wiele innych przypraw ;) polecam sól swańską;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam soli w ogóle. Dostarczam jej tyle ile jest jej w jakimś składniku :) używam za to wiele innych przypraw ;) polecam sól swańską;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy artykuł! ja nie używam soli w ogóle, bo cały czas byłam przekonana, że sól jest bardzo niezdrowa i zatrzymuje wodę w organizmie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Poruszyłas bardzo ważny temat, który nie do końca jest jasny i budzi kontrowersje. Bardzo podoba mi się to, że napisałaś o tym tak obszernie. Używam soli morskiej, ale w małej ilości i raczej nie jestem uzależniona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś nie używałyśmy soli w ogóle, tylko zioła ale brak sodu chyba nas dopadł co się równało z częstymi bólami głowy. Teraz używamy himalajskiej :)

    OdpowiedzUsuń