Etykiety

środa, 30 grudnia 2015

Właściwości lecznicze miodu - medycyna w starożytności i dziś

Propolis, mleczko pszczele, pierzga i w końcu miód - a więc produkty pszczele są zaliczane do najdoskonalszego rodzaju pożywienia na całej kuli ziemskiej. Bursztynowy skarb kryje w sobie najbardziej wartościowe i skoncentrowane składniki odżywcze. Doceniany był w kuchni i medycynie już w starożytności, a dziś nazywamy go fenomenalną superżywnością.


HISTORIA:

Dowody na istnienie miodu znajdujemy już u zarania cywilizacji. Nie wykluczone jest, że zdobywali go i spożywali również ludzie pierwotni.

Od samego początku doceniane były jego właściwości lecznicze. Miód stosowano i pojmowano jako:
- Egipt - leczenie ran, obrzędy, kąpiele Kleopatry, zabezpieczenie w grobowcach, lek
- Grecja - pokarm Bogów, gwarancja siły, zdrowia i długowieczności, lek
Egipcjanie, jak mówią hieroglify i malowidła, byli pierwszymi hodowcami pszczół. I był to zawód zaszczytny.

Osoby, które ceniły miód i spożywały go codziennie to m.in.: Hipokrates, Salomon, Homer, Pitagoras oraz Piliniusz Starszy wraz z mieszkańcami wioski w Apeninach, którzy to żyli ponad 100 lat dzięki codziennej diecie bogatej w miód i pierzgę.
Mahomet głosił, że miód to szczęście i zdrowie, istne remedium na wszelkie choroby.

CZYM WIĘC JEST MIÓD?

 To w wielkim skrócie skarbnica substancji odżywczych, uniwersalny lek oraz naturalny, zdrowy słodzik.
 Miód powstaje dzięki pszczołom, które zanoszą do ula spijany z kwiatów nektar. Jest to jeden z nielicznych rodzajów żywności, który nie jest wytwarzany lub produkowany ani przez ludzi ani z samej natury. Tutaj większość pracy wykonują pszczoły.
 Przeprowadzonych badań na jego temat było na pewno sporo. Wiele z nich zgodziło się z opiniami starożytnych przodków, a patrząc bliżej z naszymi dziadkami i babkami. Miód ma rzeczywisty i niepodważalny wpływ na nasze zdrowie, a ponadto potrafi leczyć choroby i schorzenia.


SKŁAD I WŁAŚCIWOŚCI:
  • cukry poste, które są dla naszego organizmu łatwo przyswajalne
  • 100g = ok. 320kcal
  • enzymy lecznicze
  • przeciwutleniacze
  • minerały
  • probiotyki
  • kwasy organiczne
  • mikroelementy
  • karotenoidy
  • białka
  • niewielkie ilości witamin: A, B1, B2, B6, B12, C, biotyna
 Przy wszelkich infekcjach, przeziębieniach, przy grypie, gdy łapie nas kaszel i katar lub nawet gorączka - przypominamy sobie o miodzie. Tak przynajmniej dziadkowie i babcie uczyły. Czy to była herbata z miodem, czy mleko z miodem, miód musiał być. I dobrze - bo to działa.
 Miód rewelacyjnie podnosi odporność i leczy, nie tylko z przeziębień, przy zwiększonej wydolności fizycznej lub umysłowej, przy różnych schorzeniach, przy biegunkach i wielu innych dolegliwościach i chorobach, na prawdę warto po niego sięgnąć. A dlaczego ? Tylko popatrz na poniższą listę...

KORZYŚCI:
  • wzmacnia serce, chroni je i wspomaga jego pracę
  • reguluje pracę wątroby oraz nerek
  • zwalcza infekcję dróg moczowych i oddechowych
  • obniża ciśnienie krwi
  • działa bakteriobójczo
  • chroni i leczy zakażenie połogowe
  • pobudza pracę mózgu
  • hamuje rozwój miażdżycy
  • poprawia krążenie
  • zwiększa odporność
  • działa przeciw arytmicznie
  • łagodzi i leczy wrzody, zespół drażliwego jelita, zaburzenia żołądkowo-jelitowe a nawet nowotwory
  • zwalcza zapalenie opon mózgowych
  • zmniejsza ból głowy
  • jest dobrym lekarstwem na zapalenie zatok, płuc na gruźlicę i anginę
  • zwalcza wąglik, błonnice, tyfus, czerwonkę, liszajec zakaźny, płonicę i cholerę
  • działa przeciwbiegunkowo i przeciw zaparciom
  • łagodzi dusznicę bolesną
  • leczy z przeziębień, grypy, infekcji, schorzeń gardła
  • łagodzi astmę
  • regularnie spożywany eliminuje zgagę
  • łagodzi napięcie nerwowe, stres
  • koi nerwy, poprawia samopoczucie
  • łagodzi skutki wyczerpania psychicznego i przywraca równowagę psychiczną
  • wspomaga leczenie depresji, schizofrenii oraz wszelkich nerwic
  • wybudza z apatii
  • korzystnie wpływa na rozwój umysłowy i psychiczny
  • regeneruje
  • przyspiesza przyrost wagi u dzieci
  • rewelacyjnie działa na skórę i włosy

RODZAJE MIODU:

Wyróżnijmy sobie trzy podstawowe rodzaje (zależy to od surowca)
  • spadziowe
  • nektarowe
  • mieszane
Każdy rodzaj dzieli się ponownie na wiele odmian i w zależności od tych odmian czasami konkretny miód ma więcej właściwości a inny mniej lub inne. O właściwościach poszczególnych rodzajów miodu napiszę w innym poście.
 O czym warto wspomnieć - im dzikszy miód, tym zdrowszy. W miarę swoich możliwości warto się w taki zaopatrzyć.

STOSOWANIE:
  • Przenigdy i pod żadnym warunkiem i za żadne ale - nie podgrzewamy miodu!
Niestety ale podgrzewanie, nawet przez chwilę, powoduje zniszczenie bardzo wielu enzymów, hormonów, witamin i pozostałych składników odżywczych.
Herbaty i mleko - jeśli chcemy "posłodzić" herbatę, mleko lub po prostu dodać jej wartości leczniczych, czekamy aż herbata ostygnie, mleko podgrzewamy samo, bez miodu. Miód możemy dodać dopiero jak temperatura napoju nie będzie przekraczała ok. 50 stopni Celsjusza. Wiadomo, że nie musimy używać termometru, ale nie dodajemy miodu do gorących napoi!
Dlaczego?
To proste. W momencie dodania miodu do wrzątku jego cenne składniki odżywcze rozpuszczą się i ulotnią nie wpływając w żaden sposób na nasze zdrowie, prócz kubki smakowe, które mogą oczywiście zadowolić. Ale nie o to chodzi.
  • Jako napój przed posiłkami?
Możemy rozpuścić miód w letniej wodzie i pijać mniej więcej godzinę przed posiłkami
  • Dla dzieci
Poniżej 1 roku życia miodu nie należy podawać. Po 1 roku życia w małych ilościach.
  • Dla dorosłej osoby dziennie granica są ok. 3 łyżki


       Nie ma chyba nic zdrowszego, a przy tym tak pysznego jak miód.
Można dodać go do swojej diety spożywając osobno albo dodać do różnych posiłków,
jak np. płatki, owsianki, koktajle, sałatki, soki a może nawet mięsa? Koniecznie wypróbujcie u siebie, chyba że macie już jakieś sprawdzone sposoby? Jakieś specjalne dania?
Koniecznie się nimi podzielcie :)

Pozdrawiam! :)

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Woda, czyli parę faktów o źródle życia

Bez niej nie byłoby mowy o jakimkolwiek życiu na Ziemi, planeta byłaby bez niej martwa, a może nawet przestała by istnieć. Równie ważna jest dla człowieka, jest źródłem jego egzystencji, zdrowia i jest jego największą częścią. Dlatego powinniśmy dbać o to, aby nam jej nie brakowało, pomimo tego, że czasem początki "zaprzyjaźniania się" z wodą nie są łatwe.
 
Ale warto - o czym spróbuje przekonać Was dziś i prawdopodobnie w paru innych postach w niedalekiej przyszłości.


PARĘ FAKTÓW:

  • Organizm człowieka składa się w ok. 70% z wody
  • Mózg człowieka składa się w ok. 75% z wody
  • Bez wody możemy przeżyć maksymalnie 7 dni
  • Do ciężkiego odwodnienia wystarczy utrata zaledwie 20% wody, co często kończy się śmiercią
  • Brak dostarczania wody często powoduje nadwagę, bóle głowy, osłabienie, zmęczenie, opuchnięcia, zaparcia, biegunki, zaburzenia pamięci, suchość skóry, suchość błony śluzowej, bóle brzucha, rozkojarzenie, złe samopoczucie itp.

 Organizm człowieka możemy porównać do jednej dużej maszyny, która w całości zespolona idealnie ze sobą współgra i pracuje. Wiadomo, że taka maszyna musi mieć dużo części, które odpowiadają za różne czynności np. wzrok czy przyjmowanie pokarmu.
 Żeby wszystko ze sobą współpracowało, maszyna musi mieć paliwo a jednocześnie spoiwo, które łączy wszystkie części, pozwala im pracować i dba o wszystkie procesy.
 
 Bez wody wszystko by popękało i zardzewiało, nie mówią już o żadnej pracy, ponieważ byłaby ona niemożliwa.

 Jednak nie można całkowicie porównywać organizmu z maszyną, ponieważ organizm żyje. Nie potrzebuje prądu, zasilania czy baterii, składa się całkowicie z żywych komórek.
 Spoiwo się nie zmienia, ale bardzo ważne jest, że z wody składa się aż 70% organizmu! Samo to mówi o tym, że woda jest niezbędna, aby człowiek był w stanie żyć, a jego organizm funkcjonować. Cała reszta, jak praca mózgu, serca, wydolność, różne zdolności, samopoczucie, siła i wszystko inne zależy od ilości wody jaką dostarczamy oraz jej rodzaju.


REGULARNE PICIE WODY:

 Na szczęście - woda jest łatwo dostępna dla każdego.
 Na nieszczęście - nie wszyscy zdają sobie sprawę jak jest dla nas ważna, nie doceniają jej i nie piją.

Trudne początki - dla osób, które nie piły nigdy wcześniej wody niegazowanej początki mogą być trudne. Nie jest łatwo się przestawić, ale jak już mówiłam wcześniej, na prawdę warto to zrobić.
Jest parę sposobów na to, aby zacząć ją pić. Chodzi tylko o sam początek, później trudno będzie sobie wyobrazić jak można nie pić wody.

Sposoby:
  • Popularna ostatnimi czasy aplikacja na telefon - jest ich dużo, każdy może wybrać taką, która najbardziej do niego przemawia. Informuje nas ile już wypiliśmy wody, przypomina o piciu, motywuje i przekonuje do picia. Jedna uwaga - niektóre aplikacje zawierają kalkulatory i wyliczają ile wody każdy indywidualnie powinien wypić - błąd. Sprawdzałam na sobie i na kilka sposobów parę aplikacji i żadna się nie sprawdziła, nie patrzcie na to. Aplikacje zaniżają zapotrzebowanie na wodę. O tym ile powinno się pić wody napiszę poniżej.
  • Coś dla smaku - na początku można do szklanki wody wycisnąć cytrynę, dodać listki mięty albo skórkę pomarańczy. Z czasem dodawać coraz mniej aż do czystej wody niegazowanej.
  • Zawsze pod ręką - trudno jest pamiętać o piciu wody, kiedy nie ma się jej przy sobie. Dobrze jest mieć zawsze butelkę wody, czy to w torebce, w aucie, na biurku, zawsze przy sobie i przed sobą. Kiedy jest w zasięgu wzroku - pamiętamy o niej i wiemy, że pasowałoby ją wypić.
  • Rano zanim zaczniesz myśleć - kiedy się obudzimy a mózg nie do końca zacznie pracować na pełnych obrotach możemy wypić szklankę wody nie zastanawiając się nad tym, co robimy
  • Wszelkie zaznaczanie i pisanie po butelkach dozwolone - możemy odmierzyć daną ilość na butelce i napisać przedział godzin, w których ją wypijemy
  • Ogranicz napoje gazowane i kawę - picie takich napoi skutkuje większym zapotrzebowaniem na wodę
  • Zacznij pić zielone herbaty, soki warzywne i owocowe (najlepiej robione samemu)
Zasady:
  • Wodę powinniśmy pić często i w małych ilościach (możemy 2 litry podzielić na 8 szklanek po 250ml - nie możemy natomiast wypić 2 litrów duszkiem.)
  • Dorosły człowiek nie może w ciągu godziny wypić 1l - 1,5l wody - chyba, że chce doprowadzić do bardzo poważnych zaburzeń w gospodarce elektrolitycznej organizmu
  • Na początek dobrze zacząć pić dziennie ok. 1-1,5l wody
  • Po etapie przyuczania się podwyższyć "metę" do 2-2,5l
  • Przy wzmożonej aktywności fizycznej lub umysłowej, przy chęci poprawienia wyglądu, funkcjonowania organizmu, zrzucenia nadwagi pijemy do 3l wody dziennie
  • Dobrze jest zaczynać dzień na czczo szklanką wody z cytryną, później pijemy wodę mineralną bez dodatków (chyba, że ktoś zaczyna, próbuje się przełamać - to tak jak pisałam wyżej, można dodawać smak wodzie)
  • Szklanka wody na ok. 20-30 min przed posiłkiem - zmniejsza apetyt i wzmaga uczucie pełności i sytości
  • Podczas upałów pijemy więcej wody
  • Im więcej składników mineralnych posiada woda - tym jest lepsza
  • Jeśli bierzemy jakieś leki - najlepiej jest je popijać całą szklanką wody niegazowanej mineralnej
  • Wysiłek fizyczny - wodę można pić przed, w trakcie i po, w małych ilościach - nie pijmy po wysiłku całego 1l naraz
  • Osoby pracujące przy bardzo wysokiej temperaturze oraz sportowcy - powinny wypijać nawet 4-5l dziennie
  • Choroby - powinno się pić jak najwięcej wody przy różnych chorobach m.in. przy biegunce, gorączce czy wymiotach

WODA I HISTORIA:

Woda pitna powinna nie tylko być zdatna do spożycia ale również powinna zawierać odpowiednią ilość soli mineralnych. Najlepsza jest woda mineralna niegazowana, która składa się z najmniej 1000g składników mineralnych - w których zawarte być może nawet do 70 minerałów.
 
Jeśli chodzi o historię...
- Oczywiście była podstawą diety w starożytności i w średniowieczu, ponadto była najważniejszym napojem dla ludzi pierwotnych.
- Grecy i Rzymianie preferowali wino bardziej niż wodę, która jednak była obecna zarówno w domostwach biedoty jak i u arystokracji.

KORZYŚCI:

  • prawidłowe funkcjonowanie organizmu
  • regulowanie ciepłoty ciała
  • nawilżanie wdychanego powietrza - umożliwia oddychanie
  • nawilżanie błony śluzowe i stawy
  • ochrona narządów
  • dzięki wodzie w żyłach krąży krew
  • dzięki wodzie zachodzi wiele procesów bardzo ważnych dla funkcjonowania całego organizmu
  • poprawa metabolizmu
  • usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii oraz toksyn
  • umożliwienie procesów wchłaniania i trawienia
  • zrzucenie nadwagi
  • utrzymywanie równowagi ph
  • ochrona przed urazami
  • zmniejszanie napięcia mięśni
  • zapobieganie wszelkim bólom i dolegliwościom, często uśmierzanie bólu, np. bólu głowy
  • zapobieganie chorobom serca
  • zapobieganie chorobom nerek
  • ochrona przed nowotworami, głównie rak pęcherza oraz jelit
  • zapobieganie zaparciom
  • zastrzyk energii i zapału
  • poprawa koncentracji, procesów zapamiętywania oraz myślenia
  • orzeźwia
  • poprawa samopoczucia
  • poprawa wyglądu skóry, paznokci i włosów
  • poprawa wydolności umysłowej oraz kondycji fizycznej

KORZYŚCI KONKRETNYCH SKŁANIKÓW MINERALNYCH WODY:

Sód:
  • pomaga wchłaniać składniki odżywcze podczas trawienia
  • reguluje gospodarkę wodną
  • utrzymuje odpowiednie ciśnienie
Magnez:
  • wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i odpornościowego
  • łagodzi napięcia i chroni przed stresem
  • wspomaga pracę szarych komórek
  • chroni przed nadciśnieniem, miażdżycą czy zawałem
  • chroni przed bolesnym skurczem mięśni
Wapń:
  • odpowiada za przemianę materii
  • jest niezbędny do budowy kości i zębów, chroni przed osteoporozą
  • uczestniczy w procesie krzepnięcia krwi
  • wspomaga pracę serca
Wodorowęglany:
  • korzystnie wpływa na procesy trawienne
  • obniża poziom cukru we krwi i w moczu
  • neutralizuje kwasy żołądkowe i utrzymuje równowagę kwasową w żołądku
Woda to absolutna podstawa wszystkiego.
I choć się  w większej części z niej składamy, pijemy ją, pływamy w niej czy widzimy ją na co dzień - nie jesteśmy w stanie wiedzieć o niej wszystkiego.
Jest tak zbawienną i życiodajną substancją, że wiele osób uważa ją za dar, wręcz cud, którego nie sposób pojąć.
A skoro jest dostępna, nie droga a w dodatku tylko na wyciągnięcie ręki może warto po nią sięgnąć? Dla samego siebie, dla własnych korzyści, samopoczucia czy zdrowia?

Pozdrawiam :)

czwartek, 24 grudnia 2015

Karp - właściwości popularnej ryby Wigilijnej i prawdziwa tradycja wigilijna

24 grudnia - prawdopodobnie większość z was już ma swojego karpia w domu. Przyjęło się, że Wigilia bez karpia to nie Wigilia. Ale czy na pewno? Skąd wzięło się takie przekonanie i kiedy? A o czym na prawdę mówi tradycja? I oczywiście jakie właściwości kryje w sobie karp?
Na wszystkie pytania odpowiadam poniżej, na wstępie chciałabym jeszcze tylko życzyć Wam smacznej Wigilii, wymarzonych prezentów, spokoju ducha oraz wesołych, pogodnych i pełnych ciepła świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych.


HISTORIA i FAKTY:
  • Pierwsze udomowione karpie - około 1300 lat p.n.e., Chiny
  • Po raz pierwszy w Polsce - XII-XIIIw. (hodowle cysterskie)
  • Środowisko naturalne - zlewiska morza Aralskiego, Czarnego oraz Kaspijskiego (karp nie jest niestety rodzimą rybą, w Polsce przeważnie karpie kupujemy z hodowli).
  • Karp - ryba z gatunku słodkowodnych należąca do rodziny karpiowatych
  • Pożywienie - karpie jedzą wszystko (stąd czasem błotniasty zapach)
TRADYCJA WIGILIJNA - wiedziałeś, że?

O czym mówi tradycja od samego jej początku? Jakie potrawy powinny znaleźć się na stole w tym szczególnym dniu?
  • Jedno z założeń tradycji mówi o tym, że w Wigilie powinno się przygotować potrawy ze wszystkich czterech miejsc, z których jedzenie pozyskujemy: z lasu, z pola, wody oraz z ogrodu.
  • W dzisiejszych czasach najczęściej jedynym miejscem, które byśmy mogli wymienić jest sklep, ale założenie pozostało takie samo.
  • Do lasu przynależą oczywiście grzyby; a ryż, ziemniaki i kasze - do pól, dzięki ogrodom mamy śliwki, gruszki, natomiast z wody pozyskujemy ryby.
  • Ryby, nie karpia. Nie jest odgórnie nakazane jaki gatunek powinien się znaleźć na naszym stole. Na przestrzeni wieków gatunków ryb było na prawdę wiele, na samym początku tradycji bezspornie królował śledź.

SKĄD SIĘ WZIĘŁA "TRADYCJA" KARPIA JAKO RYBY WIGILIJNEJ?

 Okazuje się, że karp na naszym stole wigilijnym gości dopiero od zakończenia II wojny światowej, kiedy to w roku 1948 komunistyczny minister przemysłu - Hilary Minc ogłosił nową zasadę: "karp na każdym wigilijnym polskim stole". Za jego inicjatywą powstały Państwowe Gospodarstwa Rolne, które bardzo szybko rozwinęły swoją skalę na całą Polskę.
 Oczywiste jest, że w czasach powojennych panowała bieda, dlatego cena karpia, który był rybą dostępną, a zarazem bardzo tanią, bardzo przemawiała na jego korzyść.
 Kolejna rzecz, o której wspomniałam to dostępność. Jako, że karp może być rybą hodowlaną i łatwo przystosowuje się do większości warunków, nie było problemu z transportowaniem go, dostarczaniem itp. Można było kupić go wszędzie.


 SKŁAD I WŁAŚCIWOŚCI:

Na wstępie od razu zaznaczę tylko dwie rzeczy.
  • Pierwsza - ryba to zdrowie - bezapelacyjnie, i bez żadnego ale. Ryba to zdrowie - kropka.
  • Druga - ryba rybie nie równa. Choć zdrowa jedna może mieć mniej wartości dla nas korzystnych od drugiej.
Dlaczego o tym mówię?
  • Karp jest zdrową rybą, która korzystnie wpływa na zdrowie, jednakże nie najzdrowszą. Pod wieloma kwestiami karpia przewyższa łosoś, pstrąg czy nawet śledź.
Dlaczego?
  • Głównie ze względu na zawartość tłuszczy, które w karpiu są dosyć duże (ok. 2-7% tłuszczy), ponadto zawartość kwasów tłuszczowych nienasyconych (dobre tłuszcze omega-3, omega-6) jest mniejsza niż w powyżej wymienionych gatunkach ryb.

Karp ma w sobie:
  • witaminy z grupy B oraz witaminę PP
  • minerały: wapń, żelazo, fosfor, potas i sód
  • nasycone i nienasycone tłuszcze
  • białka i aminokwasy
Korzyści:
  • wpływa na pracę mózgu, koncentrację i zapamiętywanie
  • chroni przed udarem mózgu
  • chroni przed chorobami serca oraz przed zawałem
  • zwiększa odporność organizmu

JAK KUPOWAĆ?

 Jak już wspomniałam na początku, prawdopodobnie wszyscy już karpia kupili, ale nie mogę o tym nie napisać. Hodowle karpi budzą różne kontrowersje. Istnieją różne organizacje, które pragną bronić karpie w wigilie, ponieważ ludzie nastawieni na zysk krzywdzą ryby i traktują je przedmiotowo.  Warunki, w jakich niektóre ryby muszą "żyć" a raczej przetrwać do chwili zabicia, są niewyobrażalnie obrzydliwe.
 Ja osobiście nie mam nic przeciwko zamianie karpia na inny gatunek, w tym roku jest to akurat łosoś. Jednak jeśli ktoś jest przyzwyczajony i nie umie sobie wyobrazić świąt bez karpia, niech zwróci uwagę na jego pochodzenie.
 Nie jest tylko kwestia spokojnego sumienia, ale również wartości odżywczych, które w dużej mierze zależą od tego, jak rybę hodowano i co spożywała.

Wskazówki:
  • Przy zakupie zapytajmy o pochodzenie i wiek ryby (najlepszy wiek to 3-4 lata)
  • Nie kupujmy też najtańszych ryb - cena niestety dużo świadczy o karmie ryb i ich hodowli.
  • Najlepiej kupić karpia żywego.
  • Wygląd też może nam pomóc - karp powinien brązowo-żółto niebieskie zabarwienie, jego skóra powinna być błyszcząca, wilgotna i gładka - bez jakichkolwiek przebarwień, plam, śluzu czy też uszkodzeń.


Karp może nie jest najzdrowszą rybą, ale bardzo zdrową. Swoim składem przewyższa na pewno mięso zwierzęce. Zgadzam się z tym, że powinien być przyrządzany częściej niż raz w roku. W ten sposób może wzrosłaby prawidłowa hodowla tego gatunku ryb, ale już na pewno skorzystałby każdy pod względem zdrowia.


Jeszcze raz życzę wszystkim wesołych, ciepłych i smacznych świąt Bożego Narodzenia ! :)

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Mandarynki - bomba witaminowa na chłodne wieczory

Czy tylko mi mandarynki kojarzą się ze świętami Bożego Narodzenia, ze śniegiem za oknem (którego w tym roku niestety wciąż nie widać) oraz wieczorami przy kominku?
Sam zapach mandarynek przywodzi mi na myśl zimę, zapach mandarynek, pomarańczy i cynamonu.
Często wykorzystuje się go w produktach perfumowanych, ale my zajmiemy się dzisiaj smakiem i tym, co mandarynka dla nas w sobie ma.


HISTORIA I FAKTY:

  • Przypuszczalne narodziny - ok. XII wieku w Chinach oraz w Indochinach
  • Pojawienie się w Europie - ok. XIX wiek
  • Największe plantacje - Japonia, Brazylia, USA, Azja, Australia, kraje Śródziemnomorskie
  • Gatunek - mandarynka należy do roślin wieloletnich z rodziny rutowatych
MANDARYNKA:

Nie jest do końca wiadome, skąd pojawiła się nazwa owocu. Istnieje możliwość, że zawdzięcza ją wyspie Mauritus (inaczej Mandara), bądź mieszkańcom - Mandarynom.
Nie umiałam się niestety doszukać podobieństw między owocem a ptakiem Mandarynka, nie licząc wielobarwnego upierzenia, którego jedną z barw jest właśnie mandarynkowa pomarańcz.

SKŁAD MANDARYNKI:
  • witaminy, witaminy i jeszcze raz - witaminy: C, A, B1, B6, kwas foliowy, E, PP
  • składniki mineralne: potas, wapń, magnez, sód, fosfor, żelazo, cynk
  • karotenoidy
  • błonnik
  • nobiletyna
  • niska kaloryczność (100g = ok. 40kcal)


CO TO OZNACZA? Dzięki powyższym:
  • pomaga zwalczyć nadwagę i otyłość
  • zapobiega cukrzycy (zwłaszcza cukrzycy typu 2)
  • sprzyja walce z cholesterolem
  • korzystnie wpływa na wzrok
  • zapobiega miażdżycy
  • podnosi odporność organizmu
  • pomaga walczyć z infekcjami, przeziębieniami, grupą
  • spowalnia proces starzenia się
  • na schorzenia dróg moczowych
  • wspomaga pracę układu nerwowego
  • korzystnie wpływa na pracę serca oraz mózgu
  • zapobiega chorobom serca
  • na zaparcia
  • oczyszcza organizm z toksyn
  • mandarynki są zdolne niszczyć niektóre z komórek nowotworowych (m.in. raka wątroby)
CIĄŻA!

Mandarynki, podobnie jak grejpfruty oraz pomarańcze należą do owoców cytrusowych, a co za tym idzie, mogą powodować alergię. Jeśli takich alergii u siebie przyszłe mamy nie rozpoznają, mogą śmiało mandarynki jeść - ale wiadomo, w małych ilościach.
Warto też zwrócić uwagę na dokładne mycie owocu, najlepiej szczoteczką. Chemikalia pokrywające skórkę jest na prawdę grubą warstwą, która niestety może zaszkodzić dziecku.

ODMIANY:

Istnieje kilka odmian mandarynek, niektóre są słodkie, niektóre troszkę kwaskawe.
Wyróżniamy najbardziej znane:
  • klementynka - krzyżówka mandarynki z gorzką pomarańczą, zawiera małą ilość pestek
  • satsuma - nie zawiera pestek i dojrzewa najwcześniej, ponadto liczy sobie wiele odmian
  • tangela - krzyżówka mandarynki z grejpfrutem, jej smak jest słodki, soczysty z delikatnie gorzką nutką
  • tangerynka - cienka skórka, cierpki smak

 
 
JAK KUPIĆ?
 
Przede wszystkim aromat - im intensywniejszy tym lepszej jakości i świeżości mandarynka. Ważne jest również aby mandarynki miały mocno pomarańczową barwę, i były lekko miękkie.
Owoce, które będą miały wyczuwalne puste miejsca pod skórką będą wyschnięte.
 
JAK JEŚĆ?
 
- Po pierwsze - mandarynka jest świetną przekąską samą w sobie.
- Po drugie - nie znaczy to, że nie potrafi się wkomponować w przeróżne dania.
- Najpopularniejsze z nich to - sałatki, desery, ciasta, ale także świetnie się spisują jako dodatki w daniach obiadowych z drobiem, rybami czy owocami morza.
 
Pomaga zwalczyć otyłość, podnosi odporność, chroni serce i wspaniale działa na detoksykacje organizmu i jego pracę. Osobiście nie wyobrażam sobie świąt bez tych słodkich, aromatycznych owoców.
 
A Wy? U kogo z was mandarynki również obowiązkowo są na liście zakupów przedświątecznych? ;)
 
Miłego wieczoru :)


czwartek, 17 grudnia 2015

Kakao - czy jesteś pewny, że wiesz wszystko o czekoladzie?

Jest źródłem młodości, chroni przed nowotworami, wywołuje natychmiastową poprawę humoru, wspomaga koncentrację i popęd seksualny. Ponadto znajduje się na granicy pomiędzy żywnością a skutecznym, silnym lekarstwem.


Niezwykłe właściwości odżywcze oraz skład o olbrzymiej zawartości witamin, minerałów oraz przeciwutleniaczy zostały omówione w poprzednim poście o kakaowcu.
Niestety wszystko to, na co możemy liczyć sięgając po czekoladę znika w momencie, gdy się ją przetwarza.

Dlatego większość z nas zna mierny substytut prawdziwej czekolady okrojonej z jej tak zdumiewających wartości odżywczych oraz korzyści.

Czym jest prawdziwa czekolada? Poszukaj:
  • kruszone ziarno kakaowca
  • ziarno kakaowca ze skorupą lub bez skorupy
  • masło kakaowe
  • pasta kakaowa
  • baton z surowej czekolady
  • surowa czekolada z owocami (np. z owocami goji)
  • napoje z prawdziwego kakao

 W składzie warto sprawdzić zawartość kakao, które powinno być wymienione w pierwszej kolejności. Cukier trzcinowy, masło kakaowe i dodatki takie jak np. wanilia również mogą się w nim znaleźć.
Jednak dobra czekolada nie będzie miała w składzie substancji tj.: cukier, tłuszcze roślinne, tłuszcze mleczne, miazga kakaowa, emulgatory oraz aromaty. Uważajcie na to.
 
 

Hmm po słodkiej, przetworzonej czekoladzie chwilowo możemy poczuć się jak w niebie ale po prawdziwej czekoladzie możemy się poczuć jak Bogowie. Pomijając wartości smakowe jest dla nas bonusem takich korzyści zdrowotnych, że głupotą byłoby przejść koło niej obojętnie, nawet nie spróbowawszy. Tylko jak to zrobić?

Jak przyrządzić czekoladę? Jak jeść?

Pytanie wydaje się bardzo łatwe, problem w tym, że prawdziwa czekolada ma bardzo mocny i gorzki smak. Jak zacząć wprowadzać ją do swojej diety tak, aby się nie zrazić?

  • W sproszkowanej formie sprawdza się świetnie jako dodatek do muesli, granoli, płatków śniadaniowych, owsianek, koktajli itp.
  • Można jeść ją solo w postaci ziaren
  • Dostępne są już w sklepach ze zdrową żywnością czekolady w 100% surowe i nie przetworzone w postaci tabliczek, batonów lub czekolad z dodatkami
  • Napoje czekoladowe dobrze jest przyrządzić z dodatkiem smakowym, np. kardamonem


Przełammy się ciemną tabliczką i zakosztujmy w końcu prawdziwej czekolady.
Takiej, która nie sprawia, że tyjemy, nie powoduje próchnicy ani innych dolegliwości chorobowych, nie wprowadza nas w poczucie winy, że "znowu się skusiłam"...
Wręcz przeciwnie, możemy sobie pozwolić na przyjemność z myślą, że robimy to dla własnych korzyści :)


Pozdrawiam :)

wtorek, 15 grudnia 2015

Najbardziej wartościowy dar natury - Awokado

Awokado to owoc, który zadziwia. Polecany jest osobom odchudzającym się i dbającym o linie pomimo tego, że spośród wszystkich innych owoców jest najbardziej kaloryczny. Bez wątpienia "masło Bogów" powinno znaleźć się w codziennej diecie każdego, chociażby ze względu na bezcenny skład oraz przepyszny smak.


HISTORIA:

  • Pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej.
  • Prawdopodobnie najstarsza kolebka awokado to Meksyk, około 7 tys p.n.e.
  • Zdrowotne właściwości owocu były już wówczas znane, to dzięki nim Aztekowie nazywali awokado "masłem Bogów".
  • Każda część rośliny, zarówno owoce, liście jak i kora używane były przez szamanów ludności indiańskiej w leczeniu swoich ludzi (m.in. przeciw infekcjom, dolegliwościom kobiet, gorączką itp.)
  • W Europie za sprawą hiszpańskich konkwistadorów Meksyku awokado zagościło w połowie XVII wieku.
  • Od najstarszych zapisków pewne jest, że awokado znane było ze swoich niezwykłych właściwości zdrowotnych oraz miłosnych.

SMACZLIWKA:

Awokado - należy do drzew z rodziny wawrzynowatych, które niezależnie od pór roku wiecznie pozostają zielone. Dawniej drzewa nazywano "drzewami z jądrami" głównie z powodu kształtu, jaki mają ich owoce. Miąższ natomiast traktowano jako skuteczny i niezawodny afrodyzjak.
Dziś, również ze względu na kształt, awokado uznaje się za dalszego kuzyna gruszki.


SKŁAD:

  • 100g awokado = ok. 220 kcal
  • witaminy: A, B1, B2, C, E, PP, K, H, Kwas foliowy, Kwas pantotenowy
  • minerały: potas, fosfor, wapń, miedź, magnez, cynk
  • tłuszcze (10-30%) (są to zdrowe kwasy tłuszczowe omega-3)
  • woda
  • błonnik
  • węglowodany
  • białka
  • niska zawartość cukru

KORZYŚCI:

  • korzystnie wpływa na pracę serca
  • korzystnie wpływa na pracę mózgu
  • korzystnie wpływa na układ nerwowy
  • chroni oczy przed szkodliwością stresu oksydacyjnego
  • chroni przed nowotworami, zwłaszcza przed rakiem piersi i prostaty
  • reguluje ciśnienie krwi
  • chroni przed chorobą Alzheimer`a i korzystnie wpływa podczas leczenia w początkowych stadiach choroby, w późniejszych stadiach hamuje proces utraty pamięci
  • pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu
  • wspiera prawidłową przemianę materii
  • dotlenia mózg oraz wzmaga koncentrację
  • wspiera pracę wątroby
  • chronią przed chorobami serca
  • wpływają korzystnie na metabolizm i zmniejszają masę ciała
  • zmniejszają o połowę ryzyko zachorowania na zespół metaboliczny u mężczyzn
  • chronią komórki
  • poprawia wchłanianie substancji odżywczych
  • pomaga utrzymać dobrą kondycję ciała i spowolnić proces starzenia się
  • działa przeciwzapalnie
  • pomaga kontrolować poziom cukru we krwi
  • pomaga kontrolować apetyt
  • korzystnie wpływa na pracę układu trawiennego
  • korzystnie wpływa na pracę układu pokarmowego

AWOKADO "NA RECEPTĘ" DLA:

  • Dla osób chorujących na stłuszczenie wątroby oraz nieprawidłowy metabolizm tłuszczów
  • Dla osób z nadwagą, ze "złym" cholesterolem
  • Dla osób w początkowym stadium choroby Alzheimer`a, leczących się na tą chorobę lub broniących się przed nią
  • Dla osób nerwowych, zestresowanych, z depresją
  • Dla osób z chorobami serca
  • Dla diabetyków
  • Dla anemików
  • Dla osób z dolegliwościami układu pokarmowego
  • Dla dzieci - po 2 roku życia
  • Dla kobiet w ciąży

Awokado to owoc, jak każdy inny, jak jabłko, banan czy gruszka. Nie trzeba go przygotowywać do zjedzenia, gotować, przetwarzać itp. Wystarczy obrać i zjeść.
 
Oczywiście jak wszystkie owoce, najbardziej korzystnie wpływa jeśli zjemy je na surowo, co nie oznacza, że nie możemy eksperymentować z awokado w kuchni. Bardzo dobre są sałatki, koktajle, pasty, choć ostatnio pokusiłam się na spróbowanie jajecznicy z awokado - efekt na prawdę zaskakujący. W pozytywnym sensie ;)

W pełni dojrzewa dopiero po zerwaniu, dlatego po zakupie najlepiej odczekać aż awokado dojrzeje.
 
 
Kiedy wiemy, że owoc jest już dobry?
 
Awokado powinno być miękkie (ale nie rozmiękłe), a skóra łatwa do obrania i czysta - pozbawiona jakichkolwiek przebarwień i plam.
 
- Niedojrzałe awokado - najlepiej przechowywać w kuchni, ewentualnie na parapecie, by szybciej dojrzało.
- Dojrzałe awokado - najlepiej przechowywać w lodówce, nie dłużej niż 7 dni.

Po obraniu miąższ awokado ciemnieje, dlatego najlepiej spożyć go od razu, schować do lodówki lub skropić sokiem z limonki.


Wykorzystanie awokado oraz włączenie go do swoich nawyków żywieniowych nie jest trudne. Jednak, gdy już się tam znajdzie - szybko nie odejdzie.
Podobno osoby, które zaczynają swoją przygodę z tym owocem, częściej sięgają po zdrowsze produkty, łatwo udaje im się zachować szczupłą sylwetkę, pozytywny nastrój oraz oczywiście lepsze zdrowie.


Jak często sięgacie po awokado ?
Macie jakieś ulubione przepisy czy bardziej smakuje solo ? :)

Pozdrawiam :)

sobota, 12 grudnia 2015

Gruszka - wpływa na wszystko?

Pomimo tego, że owoce i warzywa powinny dominować w naszej diecie na zasadzie przewagi warzyw, częściej sięgamy po pojedyncze owoce, takie jak jabłko, mandarynka czy gruszka. Może dlatego, że tak jest szybciej? Wygodniej?
Najważniejsze, że owoce są zalecane i jak najbardziej zdrowe.
Co zawdzięczamy gruszce? Oprócz nazwy jednej z kobiecych figur? ;)


HISTORIA:

Gruszki pochodzą z Azji, a uprawiane były już za czasów starożytnej Grecji.
Do Europy dotarła dopiero w XVII wieku, kiedy to ludzie zaczęli poznawać i doceniać jej szczególne właściwości lecznicze. W Europie pierwsi hodowali ją Belgowie oraz Francuzi.

GRUSZA:

Od samego początku uprawy gruszy odkryto aż kilka tysięcy odmian uprawnych. Grusza to nie wielkich rozmiarów drzewo należące do rodziny różowatych, której najbardziej popularnym gatunkiem jest grusza pospolita.
 
Podstawowym rozróżnieniem gatunków gruszek stanowią liście gruszy, które różnią się kolorem.
 


Skład i właściwości:
  • 1 średni owoc = ok. 60kcal
  • Potas, fosfor, wapń, magnez, sód, miedź, żelazo, cynk, selen, bor
  • Kwas cytrynowy i jabłkowy
  • Najwyższa zawartość naturalnych cukrów
  • Bogaty w witaminy: A, B1, B2, B3, B5, B6, C, PP, E
  • Węglowodany, błonnik pektyny oraz olejki eteryczne
  • Jod - gruszki wyróżnia właśnie ten minerał, zwłaszcza że zawiera go bardzo niewiele owoców.
Korzyści:
  • Wspomagają pracę tarczycy
  • Wspomagają pracę naszych szarych komórek
  • Pobudzają prawidłowo kurczliwość mięśniową
  • Chronią przed udarami
  • Regulują układ nerwowy
  • Oczyszczają organizm z toksyn
  • Wzmacniają organizm
  • Wspomagają perystaltykę jelit
  • Obniżają ciśnienie krwi
  • Przeciwdziała gorączce i wspomaga leczenie infekcji
Zaparcia & Biegunki:

Istnieją różne przekonania; wg. jednych gruszki są dobre na biegunki, wg. drugich na zaparcia. Te rozróżnienia biorą się z różnego rodzaju gatunku gruszek, po które sięgamy.
  • Na zaparcia - gruszki dojrzałe i miękkie (wspomagają proces trawienia w organizmie)
  • Na biegunkę - gruszki cierpkie, mało soczyste (duża ilość garbników w składzie)
Ciężkostrawność:

Mit Mit Mit !

Gruszki nie są ciężkostrawne, wręcz przeciwnie. Osoby cierpiące na dolegliwości żołądkowe bądź jelitowe, jak najbardziej mogą spokojnie sięgać po te owoce. Gruszki w swoim składzie w przeważającej ilości zawierają wodę, dzięki czemu nie zalegają w przewodzie pokarmowym, nie obciążają go ani nie drażnią.
 
Oczywiście każdy ma inny organizm, dlatego w sytuacji wystąpienia jakichkolwiek dolegliwości po zjedzeniu gruszki, spróbuj następnym razem zjeść ją w postaci startej.

Dla dzieci!

Gruszki w postaci musu mogą jeść dzieciaki już po 6 miesiącu życia!


Medycyna ludowa i "gruszka na..."?

  • Napar z gruszek - na przeziębienie, migrenę, kaszel, gorączkę i ból głowy
  • Gruszki o cierpkim soku - przy zapaleniu dróg moczowych, przy leczeniu kamicy nerkowej oraz przy stanach zapalnych dróg moczowych, przy nudnościach oraz wymiotach
  • Mocny napar z suszonych gruszek w formie okładów - na migrenę i ból głowy
  • Gruszka to sposób na - gorączkę, problemy trawienne oraz zatrucia
  • Sok z gruszek - obniża ciśnienie oraz uszczelnia naczynia włosowate
Wg. wyników badań naukowców częste spożywanie gruszek wspomagają pracę mózgu, naszą koncentrację i umiejętność skupienia się.
 
Pomimo błędnego przekonania, gruszki nie tuczą i są dobrym pożywieniem dla osób chorych na cukrzycę. Najbogatsza w witaminy i składniki odżywcze jest skórka!
 
Kolejna ciekawostka: gruszka, może poprzez swój ponętny kształt, traktowana jest jako afrodyzjak, zwłaszcza polana gorącą czekoladą :)

Miłego weekendu :)

czwartek, 10 grudnia 2015

Człowiek człowiekowi wilkiem, a kiwi kiwi kiwi ?

Chiński agrest, król witamin, gęsia jagoda, bomba witaminowa czy też aktinidia - tak nazywane były i są owoce kiwi. Powiązania nazwy z Chinami biorą się z pochodzenia owocu, ale czym zawdzięczają sobie miano króla witamin ?

Dzisiaj powiemy jak dużo kiwi dla nas potrafi zrobić, jak radzi sobie z oczyszczaniem, stresem, koncentracją oraz chorobami takimi jak np. rak.


HISTORIA:

Początek kiwi sięga połowy XIX wieku w środkowych Chinach. Pierwotnie nazwano owoc chińskim agrestem, a jego smak określano jako szczyt delikatności.

Prawdziwą popularność zyskało jednak dopiero wtedy, gdy Nowozelandczycy przywieźli je do swojego kraju i zaczęli uprawiać na szeroką skalę. Wówczas zmieniła się również nazwa chińskiego agrestu na popularną już nazwę kiwi. Stało się tak za sprawą drobnych włosków pokrywających owoc, które przypominały opierzenie ptaka kiwi.

Między innymi swoją rosnącą popularność owoc zyskał dzięki temu, że można go było długo przechowywać, a biorąc pod uwagę dłuższy w tamtych czasach transport była to wielka zaleta.

AKTINIDIA ?

Owocem aktinidii jest kiwi, wiadomo. Czym zatem jest aktinidia?
Występuje w klimacie umiarkowanym w postaci drzewiastych pnączy o sezonowym ulistnieniu.
Spośród 94 gatunków możemy wyróżnić najpopularniejsze:
  • Aktinidia smakowita
  • Aktinidia chińska (miąższ zielony, żółty lub żółto-czerwony)
  • Z innych mniej popularnych: ostrolistna i pstrolistna, cordifolia, purpurea oraz polygama.



Przed czym chroni?

Zgodnie z wynikami badań naukowców jedzenie 2-3 owoców kiwi dziennie skutecznie chroni nas przed chorobami nowotworowymi! Podobnie z zakrzepicą żył oraz udarem.
Jedzone na czczo rano przed śniadaniem świetnie oczyszcza organizm z toksyn i pobudza.

Dobrze, przejdźmy do składników odżywczych:
  • Ogromne ilości witamin
- A, K, B
- C (1 kiwi = całe dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka)
- E (chroni przed wolnymi rodnikami oraz procesem starzenia się)
  • Minerały
- potas - cynk - wapń - żelazo - magnez - miedź - kwas foliowy
  • Błonnik

Korzyści jakie zapewniają:


- zwiększają odporność

- poprawiają samopoczucie

- chronią przed chorobami nowotworowymi m.in. piersi, żołądka, nerek

- opóźniają oraz spowalniają proces starzenia się

- obniżają poziom cholesterolu

- usprawnia system nerwowy oraz pracę mózgu

- wspomagają leczenie przeziębień oraz gryp czy infekcji

- zapobiegają zatorom oraz zawałowi serca

- dbają o krzepliwość krwi

- chronią przed powstawaniem żylaków

- chronią przed chorobami zwyrodnieniowymi

- chronią przed zmianami miażdżycowymi

- korzystnie wpływają na pracę serca

- oczyszczają organizm z toksyn

- reguluje trawienie i przyspiesza procesy trawienne

- usprawnia pracę szarych komórek, wspomaga koncentrację, proces uczenia się


Dzięki tak dużej zawartości składników odżywczych mających na nasz organizm korzystny wpływ kiwi zalicza się do żywności funkcjonalnej, a nawet do superżywności.
Koniecznie powinniśmy wprowadzić te owoce do naszych nawyków żywieniowych.
 
Pomijając wszystkie zdrowotne aspekty opisane powyżej, kiwi poprawi nam na co dzień nastrój, samopoczucie, doda energii i pozytywnie wpłynie na nasz układ nerwowy.
 
Jest również idealnym owocem dla diabetyków oraz osób, które nie mogą sobie pozwolić na owoce o wysokiej zawartości cukru.
 
Niskokaloryczny, a za to zbawienny dla zdrowia.

Macie jakieś ulubione sposoby na wykorzystanie kiwi w kuchni ? :)

Pozdrawiam :)

wtorek, 8 grudnia 2015

Kakaowiec - słodki grzech czy dar od niebios?

Samo słowo "czekolada" bądź jej widok poprawia niektórym nastrój. A kosztowanie jej już prawdopodobnie wszystkim :) To chyba jedyny rodzaj żywności, którego nie sposób porównać z jakimkolwiek innym.
Zastanawiałam się jak się zabrać za tą niezwykłą żywność i doszłam do wniosku, że najlepiej będzie jak podzielę ją na parę części.
Głównie dlatego, że można o niej mówić bez końca; zarówno o smaku, jak i o właściwościach, które doprawdy zadziwiają!
 
Dzisiaj część pierwsza, a więc kakaowiec.

Historia sięga do?

- 3 tysięcy lat wstecz, czyli za czasów kiedy to żyli jedni z największych twórców cywilizacji Ameryki Środkowej - Olmekowie.
- Kolejną cywilizacją, która doceniła kakaowiec i uprawiała go z czcią godną "napoju Bogów" byli Majowie. Był to rodzaj pożywienia wysoce szanowany, gościł na stołach najznakomitszych i wybitnych osobowości, arystokracji, osób duchownych itp.
- Od Majów przejęli kult kakaowca i jego uprawę Aztekowie. Ponadto uczynili z ziaren kakaowca swoją walutę.
- Kakao ochrzczone "pokarmem Bogów" zostało w 1753r. przez Karola Linneusza w przekonaniu o jego niezwykłości.
- Początkowo czekolada znana była tylko w formie płynnej, często spożywana na ostro z dodatkami np. chili
- Do Europy kakao sprowadzone zostało przez Krzysztofa Kolumba
- 1849r - pamiętna data - pierwsza tabliczka czekolady!
- Sam Cortes o kakao: "Boski napój, który wzmaga odporność i uwalnia od zmęczenia. Kubek tego cennego napoju pozwala człowiekowi pracować cały dzień bez pożywienia!"


KAKAOWIEC ?

 Należy do drzew niewysokich z rodziny ślazowatych, które liczą sobie wiele gatunków. Jednak czekolada powstaje tylko z jednego, a mianowicie z kakaowca właściwego. Jego największe uprawy znajdują się w Afryce, a pochodzi z Ameryki Południowej i Środkowej.

 Czekolada wytwarza się z nasion kakaowca.
 Czekolada = Kakao

 Zgadza się, czekolada zawiera tylko i wyłącznie JEDEN składnik! Jest nim kakao. Nie potrzebuje mieć w składzie ani cukru, substancji chemicznych czy nabiału.

 

Owoc kakaowca charakteryzuje twarda skorupa.
Dojrzałe owoce nie spadają na ziemię. Produkowane są przez cały rok.
Kakao = ziarno, orzech owocu pochodzącego z kakaowca.
 
Z nasion kakaowca można wytworzyć dwa produkty:
  • Kakao
  • Masło kakaowe
Istnieją trzy główne odmiany:
  • Criollo - najbardziej ceniona i najrzadziej spotykana, stanowi tylko 1% światowego rynku czekolady
  • Forastero - najpopularniejsza odmiana i najczęściej spotykana
  • Trinitaro - wymieszanie powyższych odmian

W całej historii żywności ziarna kakaowca były, są i zapewne będą najbardziej strzeżonym sekretem.
W wyniku wielu badań nad czekoladą wniosek pozostaje ten sam. Surowe ziarno kakaowca jest najlepszym naturalnym pożywieniem, które dostarcza nam nie tylko energii, ale i wielu, na prawdę wielu substancji odżywczych. Ponadto pomaga w schudnięciu!


SERCE - na "problemy sercowe" i nie tylko:

  • Wspiera funkcjonowanie układu krążenia
  • Pomaga zachować naturalną równowagę emocjonalną i przywrócić ją, gdy  jest zachwiana
  • Korzystnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy
  • Obniża ciśnienie krwi i zapobiega zawałom
 
Kakowiec jest najlepszym źródłem naturalnym substancji odżywczych wypisanych poniżej:

Przeciwutleniacze - największe stężenie wśród całej puli produktów żywnościowych. Więcej niż w jagodach goji, acai, borówkach, granatach, czerwonym winie i wszystkich innych. Znajdziemy tu:
  • polifenole
  • katechiny
  • epikatechiny
Korzyści:
  • broni przed zwyrodnieniami
  • chroni przed chorobami związanymi z wiekiem
  • wzmaga skuteczność "superziół" np. kociego pazura, traganka, leczniczych grzybów itp.
Magnez - znów kakaowiec jest idealnym źródłem, wręcz najlepszym.

Korzyści:
  • wspomaga pracę mózgu i jego wydajność
  • chroni przed złymi skutkami stresu
  • poprawia perystaltykę jelit
  • wspomaga pracę serca
  • usprawnia przepływ i dotlenienie krwi
  • osłabia skurcze menstruacyjne
  • pomaga w budowaniu mocnych kości
  • rozluźnia mięśnie
  • wspomaga elastyczność
Żelazo
  • przeciwdziała anemii
  • oczyszcza krew
Chrom
  • wspomaga zachowanie równowagi poziomu cukru we krwi
Cynk
  • wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego, wątroby, ustrojowych płynów płciowych, trzustki oraz skóry
Miedź
  • wzmacnia odporność
Kwasy tłuszczowe omega-6 - tylko w surowych ziarnach kakaowca, po przetworzeniu otrzymamy już zjełczałe kwasy tłuszczowe.

Witamina C - zawiera się tylko w surowych ziarnach kakaowca.

Mangan

Fenyloetymina (PEA) - substancje, które produkuje nasz organizm w stanie zakochania. Okazuje się, że miłość i czekolada znalazła uzasadnienie dla swojego związku.
  • poprawia koncentracje oraz pracę mózgu
  • zmniejsza łaknienie
Anandamid - również wytwarzany w naszym organizmie, tym razem po aktywności fizycznej. Wytwarza się wówczas, gdy mamy dobry nastrój. Swoje źródło naturalne znajduje tylko i wyłącznie w kakaowcu. Wspomaga zachowanie dobrego nastroju przez dłuższy czas.

Tryptofan - również wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie, ponadto pomaga wytwarzać serotoninę, która osłabia napięcie, niepokój i chroni nas przed stresem. Niestety pod wpływem wysokiej temperatury ulega rozpadowi, korzyści możemy czerpać z niej jedząc wyłącznie surową, nieprzetworzoną czekoladę.

Serotonina - nasza linia obrony przed stresem i wskaźnik dobrego samopoczucia.

Błonnik - oczyszcza jelita, wspomaga układ trawienny i perystaltykę jelit

Kofeina i teobromina - kofeiny w kładzie ziaren kakaowca jest niewiele, jednak wynagradza to teobromina, której kakaowiec jest najbogatszym źródłem. Wspomaga walkę z ubytkami w zębach, ułatwia pracę serca, rozrzedza krew i oczywiście pobudza.

Szkodliwy kwas szczawiowy? - Dopiero po przegotowaniu kwas szczawiowy staje się dla nas szkodliwy, jeśli chodzi o skład to więcej kwasu szczawiowego znajdziemy w szpinaku.



Dobroczynne działania czekolady najlepiej odczują osoby sięgające po nią sporadycznie!
Nie mam na myśli jednej kostki czekolady na miesiąc, ale przykładowo zaleca się jedną, dwie kostki maksymalnie w ciągu dnia, co nie znaczy że musimy jeść codziennie czekoladę. Dzięki teobrominie wpływa na nas poniekąd uzależniająco, a co za tym idzie organizm może się przyzwyczajać do korzystnych właściwości.

Zalecane dziennie spożycie surowych ziaren kakaowca dla 1 osoby:
  • Mała porcja: 1 ziarno na około 8-10 kg wagi
  • Umiarkowana porcja: 1 ziarno na około 5-8 kg wagi
  • Za duża porcja: 1 ziarno na 1,5-5 kg wagi
Np. Przy wadze 63kg, umiarkowana porcja wynosi 8-13 ziaren na dzień.

Podsumowując.

Kakaowiec to niebywałe połączenie wartości odżywczych, smaku, niezwykłych korzyści zdrowotnych i zastrzyk dobrego samopoczucia.
W diecie jest bardzo istotny i potrzebny, wspomaga pracę całego organizmu, chroni przed zawałami, nowotworami i wieloma chorobami cywilizacyjnymi.

Co jest istotne?

Najkorzystniejsze dla naszego zdrowia są ziarna kakaowca. Nie jest to mleczna czekolada, czekolada z dodatkami, polewami, nadzieniami itp. Jest to najlepiej surowa, nie przetworzona, gorzka czekolada. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością w formie odłamków ziaren kakaowca.
Jeśli chodzi o formę tabliczek, niech będzie to gorzka czekolada o jak największej zawartości kakao.

Sposobów spożywania jest równie wiele, ile pomysłów.
Jakie są wasze? :)

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dynia - królowa jesieni

Bania - jak pierwotnie dynię nazywano w Polsce wywodzi się z Ameryki Środkowej. Wbrew pozorom jest to roślina bardzo stara, ponadto już w starożytności znano niektóre z jej zdrowotnych właściwości.


Trochę z historii

 W Grecji uczeni mędrcy zalecali świeżo utartą dynię, którą należało zalać winem na dolegliwości zaparciowe. Jeśli chodzi o słynne osoby z historii wyróżnić możemy Lukullusa, słynnego wodza i polityka, który na swoich licznych biesiadach podawał smażoną dynię w miodzie.
 
 Do Europy trafiła dzięki Kolumbowi w XVw. Egzotyczna nowość wkrótce zyskała nie małą popularność, a uprawa szerzyła się na wszystkie kraje wokół.
 
 Bardzo szybko rozprzestrzeniła się wieść o niezwykłych właściwościach pestek dyni, które wspomagały mężów i kochanków w miłosnych igraszkach. Ponoć w noc poślubną w Polsce młody Pan zakładał dyniową maskę i pogryzał pestki przed nocnym wyzwaniem.


Dynie należą do roślin jednorocznych dyniowatych, zazwyczaj są dużych rozmiarów a ich owoce różnią się wagą, kształtem oraz kolorem. Obejmuje około 20 gatunków.
Najczęściej uprawiane z jadalnych dyni to:
  • Dynia zwyczajna
  • Dynia olbrzymia
  • Dynia piżmowa
Warta uwagi jest również dynia hokkaido. Czym się wyróżnia?
Na pierwszy rzut oka ma przepiękną soczysto pomarańczową barwę, jest nie wielkich rozmiarów oraz ma przepyszny smak. Nie ma konieczności jej obierania, a uprawa w ogródku nie jest trudna.

Wartości odżywcze:

Pierwsze na co możemy zwrócić uwagę jest niska kaloryczność (ok. 32 kcal w 100g świeżej masy.)
To nie jedyny powód, dla którego dynia jest idealna dla osób dbających o linię.
Roślina przyspiesza przemianę materii oraz zawiera dużo celulozy, a co za tym idzie nie tylko pomaga w kuracjach odchudzających ale również pomaga w pozbyciu się nagromadzonych tłuszczów

Witaminy! Im bardziej intensywny pomarańczowy kolor - tym więcej witamin!
M.in. są to witaminy: A, B1, B2, C, PP

Składniki mineralne: żelazo, fosfor, magnez, potas, wapń oraz beta-karoten.

Dynia zawiera kwasy organiczne, pektyny oraz białko.

Co oznacza skład & funkcjonalność dyni:

  • Miąższ dyni działa przeciwwymiotnie - idealny środek dla kobiet w ciąży.
  • Pomaga w procesie odchudzania
  • Pomaga w leczeniu nadciśnienia
  • Surowa/gotowana dynia pomaga w nieżytach przewodu pokarmowego, przy uporczywych zaparciach
  • Surowa/gotowana dynia pomaga przy chorobach krążenia, przy obrzękach oraz schorzeniach wątroby
  • Dynia jest moczopędna i odkwaszająca
  • Wzmacnia układ odpornościowy
  • Zwiększa płodność i sprawność seksualną
  • Pomaga odzyskać siły po przebytej chorobie
  • Polecane dla osób ze stwardnieniem tętnic, z nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą, niewydolnością nerek, wątroby oraz serca


A jeśli chodzi o dynię w kuchni?

Może znaleźć zastosowanie zarówno u wybitnych i wymagających znawców gotowania, jak i początkujących. Sposobów na przyrządzenie tej rośliny jest bardzo wiele.
Dynię można smażyć, gotować, piec, ucierać od końca września do końca stycznia. Od kremów, przecierów, zup poprzez dania z makaronem, kaszą, ryżem aż do wypieków, tart oraz przetworów - przepisów jest olbrzymia ilość. Nic tylko szukać, inspirować się - tworzyć - i zajadać :)

PS. Na temat pestek dyni będzie osobny post

Pozdrawiam :)